SŁOWO OD PROBOSZCZA

IV Niedziela Wielkanocy 07.05.2017 r.

Niedziela Dobrego Pasterza

Jezus - nasz dobry pasterz

   Obraz Dobrego Pasterza ukazuje nam niesamowitą zależność: tak jak owce nie mogą żyć bez pasterza, tak i pasterz nie może pełnić swej roli bez owiec. Przenosząc to rozważanie na głębszy, duchowy poziom, dochodzimy do tej niezwykłej prawdy, która mówi nam, że życie mamy tylko w Chrystusie, że to On jest jego źródłem i drogą prowadzącą do celu. Jednocześnie sam Chrystus, choć wraz z Bogiem Ojcem i Duchem Świętym stanowi pełnię, pragnie każdego człowieka, każdego zna po imieniu i szuka go, gdy się zagubi. On chce nas ochraniać i prowadzić. Dawać nam się cały i to całkiem bezinteresownie. To wielka tajemnica relacji Boga z człowiekiem, który w swej miłości do nas nie zna granic. Nieraz czujemy się zagubieni w naszym życiu i otaczającym nas świecie. Szukamy znaków, drogowskazów, które przeprowadziłby nas przez życiowe zawieruchy. W tych chwilach najlepszym rozwiązaniem jest rzucić się w ramiona Dobrego Pasterza, który nie zostawia nas w żadnej sytuacji, lecz daje siebie do końca. Niech nie zmyli nas przy tym sielankowa wizja wypasania owiec. Być pasterzem to przede wszystkim chronić swoje owce przed każdym niebezpieczeństwem, wśród trudu i zmęczenia, aż do oddania za nie życia. Właśnie takim Pasterzem jest Jezus Chrystus! Mamy Dobrego Pasterza. Jak jednak być dobrą owcą? Owca, aby się nie zgubić i nie stać się łatwą zdobyczą dla wroga, musi z pokorą, uwagą i czujnością wsłuchiwać się w głos pasterza, musi dobrze go rozpoznawać wśród innych głosów. Przede wszystkim musi mu także bezwarunkowo ufać, gdyż w chwilach niebezpieczeństwa często nie ma czasu na zastanawianie się i wyjaśnienia. Uczmy się tej pokory i zawierzenia. Choć nasz Pasterz może prowadzić nas drogami, których nie rozumiemy, które wydają się trudniejsze, to z ufnością podążajmy za Nim, bo On zna i kocha swoje owce. I tylko On może doprowadzić nas do pełni szczęścia. Uczmy się także od Niego być drogowskazami dla naszych braci. Wpatrując się w Chrystusa żyjmy tak, by inne owce spotykając nas na swej drodze nie zbłądziły, lecz odnalazły drogę do Boskiego Pasterza.

   W tym czasie Kościół zaprasza nas do wspólnoty modlitwy w intencji nowych, gorliwych i świętych powołań do służby w Chrystusowej Owczarni. Pokornie i z ufnością prośmy o powołania z naszej parafii, a także w intencji alumnów naszego Seminarium, szczególnie nowych diakonów i tych, którzy przygotowują się do przyjęcia święceń kapłańskich.

Ks. Wojciech Jabłoński

SŁOWO OD PROBOSZCZA

III Niedziela Wielkanocy 30.04.2017 r.

IX Niedziela Biblijna

Zachęta do czytania pisma świętego

Kto czyta Pismo Święte, daje Bogu możliwość przemówienia do siebie codziennie, w sposób żywy, skuteczny i bezpośredni. Takiej mocy, trafności, ani skuteczności nie ma żadne ludzkie słowo, nawet najbardziej świętego człowieka. Bóg może przemówić do człowieka na wiele sposobów: przez jakieś wydarzenie zewnętrzne, wewnętrzne odezwanie się w sercu, napomnienie lub świadectwo innego człowieka, wreszcie przez słowo Boże. Każdy z tych sposobów ma swoje uwarunkowania. Zewnętrzne wydarzenia wymagają interpretacji. Może się zdarzyć, że to Bóg przez nie przynaglił nas do podjęcia decyzji. Mogą one też być dopuszczone przez Boga w tym sensie, że to Zły jest ich sprawcą. Do nas należy takie ich przeżycie, by wydobyć z nich maksymalne dobro, by okazały się w ostatecznym rozrachunku jako służące naszemu wzrostowi. Wewnętrzne przemówienie Boga rozumiem bardzo szeroko. Może to być zarówno wyraźny głos wewnętrzny, pojawiające się na modlitwie przekonanie, jak i rosnące przeświadczenie co do jakiejś sprawy. Bóg może się posłużyć innym człowiekiem, aby nas o czymś pouczyć. Może to być człowiek święty, mistyk, rozsądny i doświadczony, ale także może się zdarzyć, że poruszą nas słowa człowieka grzesznego, słabego, błądzącego. Jest rzeczą oczywistą, że w różny sposób należy przyjmować te słowa, biorąc pod uwagę autorytet człowieka wypowiadającego je, doświadczenie życiowe, kontekst itd.

Jednak nawet słowo najbardziej świętego człowieka, nawet uznanego mistyka jest ograniczone jego ograniczonością i zagrożone przez możliwość jego pomyłki i mojego niezrozumienia jego wyrażenia. Czymś wyjątkowym jest przemawianie Boga do człowieka przez zapisane słowo Boże, którym jest Biblia. Jeżeli w atmosferze modlitewnej otwieramy Pismo Święte i czytamy jako słowo pochodzące od Boga, jesteśmy najbliżej źródła. Gdy odczytujemy jakieś słowo, nie mylimy się, gdy sądzimy, że to Bóg mówi do nas. Gdy odbieramy je jako słowo skierowane do nas, nie mylimy się, bo Biblia jest skierowana do każdego, kto wierzy w Jezusa.

Jeżeli w oparciu o odczytane słowo Boże próbujemy odpowiedzieć Bogu, rodzi się najbardziej autentyczna modlitwa, w której głos Boga do człowieka dochodzi przez karty Pisma Świętego a odpowiedź człowieka stanowi echo jego serca i umysłu.

Rozpoczynający się Tydzień Biblijny niech będzie kolejną zachętą dla nas do systematycznego sięgania po księgę Pisma Świętego, do czytania i rozważania, co Bóg do nas mówi. 

Ks. Wojciech Jabłoński

SŁOWO OD PROBOSZCZA

II Niedziela Wielkanocy 23.04.2017 r.

Uroczystość Miłosierdzia Bożego

KULT MIŁOSIERDZIA BOŻEGO

Nabożeństwo do Miłosierdzia Bożego i szczególny kult tego przymiotu Boga zostały zapoczątkowane przez życie i posłannictwo św. s. Faustyny. To ona została wybrana przez samego Jezusa na Apostołkę Jego Miłosierdzia. W swoim Dzienniczku pisze:

„Pragnie On, żeby wiedzieli wszyscy o tym, nim przyjdzie powtórnie jako Sędzia, chce, aby wpierw dusze poznały Go, jako Króla Miłosierdzia.”(Dz. 378)

Istotą czczenia Miłosierdzia Bożego jest postawa ufności skierowana do Boga i bliźnich. Po pierwsze rozumiana jest ona jako wewnętrzna postawa wobec Boga, która wyraża się w pełnieniu Jego woli i akcie pełnego posłuszeństwa Bogu. Nie opiera się na doznawanych emocjach ani uczuciach, lecz jest wyrazem naszej woli, która pragnie zawierzyć się zupełnie Bogu i oddać się w Jego ręce. Po drugie, obok zawierzenia się Bogu, postawa ufności musi zawierać również miłosierdzie wobec bliźnich.

Ufność jest tak zasadniczym aktem nabożeństwa do Miłosierdzia Bożego, że już sama jedna, bez praktyki konkretnych form kultu, gwarantuje osiągnięcie łask związanych ogólnymi obietnicami, jakie Pan Jezus związał z tym nabożeństwem.

„Łaski z Mojego miłosierdzia czerpie się jednym naczyniem, a nim jest ufność. Im dusza więcej zaufa, tym więcej otrzyma.”(Dz. 1578)

Pan Jezus chce jednak, by Jego Miłosierdzie było czczone, dlatego podaje s. Faustynie formy kultu, jakimi powinno się odznaczać nabożeństwo do Miłosierdzia Bożego.

Są nimi:


1. Obraz Bożego Miłosierdzia
2. Święto Bożego Miłosierdzia
3. Koronka do Bożego Miłosierdzia
4. Godzina Miłosierdzia
5. Nowenna do Bożego Miłosierdzia

 

Jezus Zmartwychwstały nieustannie obdarza nas Miłosierdziem swoim. Bądźmy czcicielami Jezusa Miłosiernego i bądźmy miłosierni dla siebie nawzajem.

 

SŁOWO OD PROBOSZCZA

Niedziela Palmowa Męki Pańskiej 09.04.2017 r.

Triduum paschalne

Święta Wielkanocne nie są tak rodzinne i ciepłe jak Boże Narodzenie, jednak dla chrześcijan mają większe znaczenie. Apostoł Paweł w 1 Liście do Koryntian (15,17) stwierdza jednoznacznie: jeżeli Chrystus nie zmartwychwstał, daremna jest wasza wiara. Zmartwychwstanie Jezusa to centralne święto w roku liturgicznym. Poprzedza je uroczyste Triduum Paschalne.

Łacińskie słowo triduum oznacza dokładnie "trzy dni". Możemy więc rozumieć triduum również jako trzy fazy odkupienia: ostatnia wieczerza, śmierć Chrystusa na krzyżu oraz złożenie w grobie i cud zmartwychwstania. W te dni poprzedzające Wielkanoc wierni na całym świecie w skupieniu i modlitwie przygotowują się na śmierć Jezusa Chrystusa, a następnie cud Zmartwychwstania Pańskiego. 
Katolicy do Wielkanocy przygotowują się uczęszczając m.in. do spowiedzi. Obchody rozpoczynają się wieczorną mszą świętą Wieczerzy Pańskiej, celebrowaną w Wielki Czwartek, a kończą - nabożeństwem nieszporów w Niedzielę Wielkanocną. W Wielki Czwartek upamiętnia się Ostatnią Wieczerzę Chrystusa i jego uczniów. Tuż po wieczerzy Pańskiej Najświętszy Sakrament jest przenoszony do tzw. kaplicy przechowania (ciemnicy), gdzie odbywa się adoracja. Na pamiątkę modlitwy Jezusa w ogrodzie oliwnym, a następnie jego pojmania i uwięzienia. W czasie czuwania wierni rozmyślają nad ostatnimi chwilami Jezusa przed męką i śmiercią na krzyżu. Wielki Piątek to dzień śmierci Chrystusa. Tego dnia nie odprawia się mszy świętej. W kościołach odprawiona zostanie tylko liturgia Męki Pańskiej. W jej trakcie adorowane jest drzewo krzyża, które staje się znakiem zbawienia. Po zakończeniu liturgii następuje wystawienie Najświętszego Sakramentu i przeniesienie go do symbolicznego Grobu Pańskiego. Mszy świętej nie ma także w Wielką Sobotę. Tego dnia wierni święcą pokarmy i odwiedzają Groby Pańskie. Wieczorem gromadzą się na liturgii Wigilii Paschalnej, która zalicza się już do niedzieli Zmartwychwstania Pańskiego. W trakcie nabożeństwa święcony jest ogień i woda. Wierni odnawiają przyrzeczenia chrzcielne. Zabrzmi też radosne Alleluja.

 

Przed nami najważniejsze dni w roku liturgicznym. Zaplanujmy dobrze ten czas, by przez wspólną modlitwę odnowić nasze serca żywą wiarą i nadzieją.

Każdy kto prawdziwie kocha Pana Jezusa trwa z Nim w jedności w wydarzeniach naszego odkupienia.

ZAPRASZAMY.

 

Ks. Wojciech Jabłoński

SŁOWO OD PROBOSZCZA

V Niedziela Wielkiego Postu 02.04.2017 r.

Zasłanianie Krzyży w Wielkim Poście

Wielki Post to czas, w którym Kościół szczególną uwagę zwraca na krzyż i dzieło zbawienia, jakiego na nim dokonał Jezus Chrystus. Krzyże z postacią Chrystusa znane są od średniowiecza. Na początku Ukrzyżowanego pokazywano jednak inaczej niż obecnie. Jezus odziany był w szaty królewskie lub kapłańskie, posiadał koronę nie cierniową, ale królewską, i nie miał znamion śmierci i cierpień fizycznych. W Wielkim Poście konieczne było zasłanianie takiego wizerunku (Chrystusa triumfującego), aby ułatwić wiernym skupienie na męce Zbawiciela. Do dzisiaj, mimo, iż Kościół zna figurę Chrystusa umęczonego, zachował się zwyczaj zasłaniania krzyży i obrazów.  Zwyczaj zasłaniania krzyża w Kościele w Wielkim Poście jest ściśle związany ze średniowiecznym zwyczajem zasłaniania ołtarza. Począwszy od XI wieku, wraz z rozpoczęciem okresu Wielkiego Postu, w kościołach zasłaniano ołtarze tzw. suknem postnym. Było to nawiązanie do wieków wcześniejszych, kiedy to nie pozwalano patrzeć na ołtarz i być blisko niego publicznym grzesznikom. Na początku Wielkiego Postu wszyscy uznawali prawdę o swojej grzeszności i podejmowali wysiłki pokutne, prowadzące do nawrócenia. Zasłonięte ołtarze, symbolizujące Chrystusa miały o tym ciągle przypominać i jednocześnie stanowiły post dla oczu. Można tu dopatrywać się pewnego rodzaju wykluczenia wiernych z wizualnego uczestnictwa we Mszy św. Zasłona zmuszała wiernych do przeżywania Mszy św. w atmosferze tajemniczości i ukrycia.

Czas biegnie bardzo szybko... Zasłonięte krzyże przypominają nam o tym, że Wielki Post wchodzi w decydujący moment. Przez rekolekcje przygotowujemy się do dobrego przeżycia Wielkiego Tygodnia. Trzeba sobie ten czas dobrze zaplanować, aby włączyć się we wspólną modlitwę i jak najwięcej skorzystać duchowo. Oby każdy z nas w obliczu nadchodzących Świąt Paschalnych mógł w sercu szczerze powiedzieć Panu Jezusowi, że okresu Wielkiego Postu nie zmarnował.

Ks. Wojciech Jabłoński