SŁOWO OD PROBOSZCZA

Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi  01.01.2017 r.

Po co ksiądz po kolędzie???

Pragnąc dobrze wypełnić funkcję pasterza, proboszcz powinien starać się poznawać wiernych powierzonych jego pieczy. Winien zatem nawiedzać rodziny, uczestnicząc w troskach wiernych, zwłaszcza w niepokojach i smutku, oraz umacniając ich w Panu, jak również - jeśli w czymś nie domagają - roztropnie ich korygując (Kodeks Prawa Kanonicznego).

Zwyczaj odwiedzania przez kapłanów domów wiernych ma swoją długą historię. Pisał o tym już w III wieku św. Atanazy. Spopularyzowano je w głębokim średniowieczu, a zdaniem wielu historyków Kościoła, to właśnie wizyty duszpasterskie dały podwaliny pod organizację parafii na terenach Polski. Do dziś uważa się, że osoby przyjmujące księdza po kolędzie dają publiczne świadectwo swego przywiązania do Kościoła Znawca dobrych manier i obyczajów - Stanisław Krajski wyjaśnia jak z klasą przejść przez wizytę kolędową. Odpowiednio przygotowany stół to podstawa, obecność całej rodziny mile widziana. I tylko rodziny, bowiem tego dnia raczej nie zaprasza się znajomych. Wizyta kolędowa ma dwa aspekty: pierwszy - ma wymiar religijny, drugi - towarzyski, o czym często zapominamy. - Kapłan jest gościem w naszym domu i obowiązują nas wobec niego wszystkie te procedury, które obowiązują wobec każdego gościa - wyjaśnia p. Krajski. Drzwi otwiera księdzu gospodarz i prowadzi do głównego pokoju, gdzie oczekuje go, stojąc, cała rodzina. Tam wita go gospodyni i następuje przywitanie z pozostałymi osobami. Gospodarz powinien rozpocząć rozmowę na jakiś niezobowiązujący temat, ale to ksiądz decyduje o jej kontynuacji. Może od razu zaproponować modlitwę. Najczęściej skarżymy się, że ksiądz wizytuje nas zbyt szybko, że traktuje spotkanie instrumentalnie. Ale też nie bardzo wiemy, jak się zachować, gdy zagaja rozmowę, próbuje się czegoś więcej o nas dowiedzieć. Irytuje nas zwyczajowe oglądanie zeszytów z religii i przepytywanie dzieci z prawd wiary.

Przyszedł czas kolędy, odwiedzin duszpasterskich. To od nas kapłanów, i od Was naszych Parafian zależy, czy będzie to zwyczajowe odbębnienie, czy spotkanie duszpasterskie i przyjacielskie. Nas naprawdę interesują Wasze radości i smutki, to czym żyjecie na co dzień. W czym możemy Wam pomóc i ulżyć. Jakie widzicie potrzeby, i jakie macie propozycje na funkcjonowanie i życie nasze Parafialnej Rodziny. Chcemy, jako Wasi duszpasterze przynieść Wam Boże błogosławieństwo i dar modlitwy.

Do zobaczenie na kolędzie :o)

ks. Wojciech Jabłoński