SŁOWO OD PROBOSZCZA

Niedziela Palmowa Męki Pańskiej  20.03.2016 r.

Nowina przekraczająca ludzką wyobraźnię o pokonaniu przez Chrystusa cierpienia, zdrady, nienawiści, bezprawia i śmierci – jest nam dzisiaj, w 2016 roku bardzo potrzebna! 

Spróbujmy przed kłamstwem, manipulacją, zazdrością, pychą, żądzą odwetu i wszystkimi tymi nieprawościami obronić nasze własne serca i umysły! To jest jedyna droga naprawiania świata: wszędzie tu, gdzie jesteśmy, możemy zacząć szerzyć naukę Zmartwychwstałego, zmieniając i uwrażliwiając na dobro własne sumienia!

Niech nasz Pan Zmartwychwstały dotknie naszych serc, oczyszczonych przez wielkopostną pokutę i napełni je odwagą wiary, mądrością pokory i wrażliwością miłosierdzia, abyśmy podjęli z radością wszystkie wyzwania codzienności.  

Życzę wam miłości i pokoju, wytrwałości i wierności. Niech Zmartwychwstały Chrystus zagości w waszych rodzinach, domostwach, sąsiedztwach, miejscach pracy, nauki, odpoczynku. Niech pomaga wam w przezwyciężaniu trudności i zwątpień. Niech prowadzi was do pełni życia.

Życzę błogosławionych Świąt, by upłynęły w zdrowiu i miłej atmosferze, wypełnione życzliwością i miłością otaczających ludzi.

ks. Wojciech Jabłoński

SŁOWO OD PROBOSZCZA  -  V Niedziela Wielkiego Postu 13.03.2016 r.

j

W najbliższą sobotę, o godz. 18.00, w Uroczystość Świętego Józefa, Ksiądz Biskup Romuald Kamiński podczas uroczystej mszy św. udzieli sakramentu bierzmowania naszej młodzieży. To okazja, byśmy wszyscy przypomnieli czym jest bierzmowanie dla nas. Jest ono dopełnieniem chrztu, obdarowaniem Duchem Świętym, umocnieniem koniecznym dla dojrzałego chrześcijańskiego życia. Warto dostrzec ogromną wartość tego sakramentu. Tym bardziej, że coraz częściej zdarza się, że jest on traktowany jako coś, co trzeba przejść, bo tak się robi w trzeciej klasie gimnazjum, albo jest to sprawa do szybkiego załatwienia przez osoby, które nie przyjęły jeszcze bierzmowania, a chcą natychmiast zostać chrzestnymi albo szybko zawrzeć małżeństwo. Musimy sobie uświadomić, że przyjąć bierzmowanie oznacza zawrzeć z Bogiem swego rodzaju umowę. Bierzmowany mówi: Tak, wierzę w Ciebie, mój Boże, daj mi Twojego Ducha Świętego, żebym do Ciebie całkowicie należał, nigdy od Ciebie nie odstąpił i całe moje życie świadczył o Tobie duszą i ciałem, słowem i czynem, na dobre i na złe. A Bóg mówi: Tak, ufam ci, moje dziecko i obdaruję cię moim Duchem, czyli sobą samym. Będę cały twój. Nie odstąpię od ciebie w tym życiu tu na ziemi i tym w niebie. Będę w twoim ciele i twojej duszy, w twoich czynach i słowach. Nawet jeśli zapomnisz o mnie, ja będę przy tobie na dobre i na złe.

Proszę o modlitwę za młodych, którzy mają przyjąć sakrament bierzmowania w najbliższą sobotę.

 

Ks. Wojciech

SŁOWO OD PROBOSZCZA  -  IV Niedziela Zwykła 31.01.2016 r.

Przemyśl uczynki Miłosierdzia!

 "Chorych nawiedzać"

Choroba i cierpienie w mniejszym czy większym wymiarze są udziałem każdego człowieka. Niektórzy nawet przez swoją niepełnosprawność cierpią przez całe swoje życie. Rozejrzyjmy się dookoła i popatrzmy, iluż to naszych bliźnich przebywa obecnie w szpitalu czy hospicjum, iluż leży w domowych łożach boleści. Może i my kiedyś znajdziemy się w podobnej sytuacji. Będziemy wtedy potrzebowali  pomocy pracowników służby zdrowia, rodziny i otoczenia. A czy dzisiaj, będąc zdrowymi i w pełni sił, dobrze traktujemy chorych, starych, zniedołężniałych? Może dokuczamy swemu ojcu, albo matce cierpiącej na chorobę Alzheimera. Czy dbamy o ich potrzeby duchowe i religijne? Oni często tak bardzo chcą się wyspowiadać, przyjąć Komunię św. i namaszczenie chorych. Marzą, by choć jednego dnia wziąć udział w rekolekcjach wielkopostnych i adwentowych. A może nie masz czasu i ochoty, by przywieźć chorych do kościoła albo kapłana do ich domu?  Może nabrałeś przekonania, że zawsze będziesz młody, zdrowy, przystojny i bogaty?

 "Umarłych grzebać"

Przyjdzie nam kiedyś umrzeć, zejść z tego świata, bo nie mamy tu stałego zameldowania. To rzecz pewna, chyba nie ma pewniejszej. Ta konieczność śmierci zasmuca nas, ale nie paraliżuje. W ciągu ziemskiego życia przychodzi nam wielokrotnie spotykać się z fenomenem śmierci i organizować pogrzeby osób najbliższych. Ze smutkiem, z racji rozstania na jakiś czas, grzebiemy naszych zmarłych. Duszę powierzamy Bogu, a ciało oddajemy ziemi.. Czynimy to najczęściej w duchu chrześcijańskim z wielką wiarą w życie wieczne. Niestety, w to grzebanie umarłych wkrada się ostatnio coraz więcej pogaństwa. Denerwuje nas dłuższe kazanie pogrzebowe księdza, bo porusza nasze zatwardziałe serce. Zresztą za chwilę będzie stypa pogrzebowa w - nierzadko luksusowej - restauracji, a tam przecież dobre jedzenie.. Liczy się dla nas jedynie „ładny pogrzeb”, piękny pomnik, kwiaty i znicze podczas uroczystości Wszystkich Świętych i Dnia Zadusznego. Jakże to przykre, ale wielu z nas nie pamięta później o swoich zmarłych. Nie ma Mszy św. w rocznicę śmierci czy z racji imienin bądź urodzin, nie ma wypominek, a na cmentarzu - nawet w te listopadowe dni - brak modlitwy. Trzeba bezwzględnie przywrócić chrześcijańską pamięć o naszych zmarłych. Przecież zmarłych mamy grzebać, a nie zagrzebać.

Niech te refleksje przypomną nam nieco zapomniane uczynki miłosierdzia względem ciała i przyczynią się do ich solidniejszego praktykowania w naszym codziennym, chrześcijańskim życiu.

KS. WOJCIECH

 

SŁOWO OD PROBOSZCZA  -  III Niedziela Zwykła 24.01.2016 r.

Przemyśl uczynki Miłosierdzia!

 

" PODRÓŻNYCH W DOM PRZYJĄĆ"    

Współczesny człowiek bardzo lubi podróżować. Rzecz jasna, dzisiejsi podróżni są rozmaici. Warto byłoby dostrzec, że są wśród nich także pobożni pielgrzymi, są też autentycznie zagubieni podróżni. Trzeba im pomóc. Najpierw po ludzku i chrześcijańsku zaufać, a potem nakarmić, napoić, przenocować i wskazać dobrą drogę do celu. Rzeczą wspaniałomyślną,  będzie przy tym nie wziąć od tych podróżnych zapłaty. Tu trzeba liczyć na Boże podziękowanie. „Bóg zapłać” - tak często wyśmiewane przez ignorantów - daleko więcej znaczy niż parę złotych przyjęte od człowieka potrzebującego pomocy.

"WIĘŹNIÓW POCIESZAĆ"  

Bywa i tak, że człowiek popełnia przestępstwo i trafia do więzienia. Ciężko jest mu żyć bez wolności, choć niektórzy mówią, że więźniowie w Polsce mają dosłownie wszystko: jedzenie lepsze niż w wielu porządnych domach, darmowy opierunek, nie muszą ciężko pracować jak to było dawniej, uprawiają sporty, mają do dyspozycji telewizję kablową i rozmaite gazety, a na dodatek jeszcze intymne pokoje. To może i prawda, ale chyba nie do końca. Nic bowiem nie może zastąpić braku czy ograniczenia wolności, która jest wielkim darem Bożym dla człowieka. Nie traci na aktualności wezwanie Kościoła, by więźniów pocieszać. Pomagajmy im dobrze przeżyć czas utraconej - niestety, najczęściej z własnej winy - wolności. Przecież kiedyś, prędzej czy później, wyjdą z więzienia i będą żyli wśród nas, może nawet w naszym sąsiedztwie. Niech będą dobrymi ludźmi, którzy odpokutowali szczerze swoje przewinienia. Jeśli żałują za swoje złe czyny, Pan Bóg - jako miłosierny Ojciec - bez wątpienia im przebaczy. Ale czy my jesteśmy gotowi przebaczyć niegodziwości naszych bliźnich?

cdn.                

                                                              Ks. Wojciech

SŁOWO OD PROBOSZCZA  -  II Niedziela Zwykła 17.01.2016 r.

pr

Przemyśl uczynki Miłosierdzia!

Papież Franciszek w Bulli "Misericordiae vultus" pisze takie słowa: "Jest moim gorącym życzeniem, aby chrześcijanie przemyśleli podczas Jubileuszu uczynki miłosierdzia względem ciała i względem ducha. Będzie to sposobem, na obudzenie naszego sumienia, często uśpionego w obliczu dramatu ubóstwa, a także umożliwi nam coraz głębsze wejście w serce Ewangelii, gdzie ubodzy są uprzywilejowani dla Bożego miłosierdzia. Przepowiadanie Jezusa przedstawia te uczynki miłosierdzia, abyśmy mogli poznać, czy żyjemy jak Jego uczniowie, czy też nie".

W kolejnych numerach naszego parafialnego pisma chcemy pochylić się nad katalogiem uczynków podanych nam przez Matkę - Kościół, przemyśleć i stosować w codziennym życiu.

 Uczynki Miłosierdzia względem ciała:

"Głodnych nakarmić" By zlikwidować głód na świecie potrzeba ludzi, którzy będą budować solidarny świat. Możemy dzielić się tym, co mamy, nie marnować żywności, wspierać tych, którzy karmią głodnych, wspierać akcje charytatywne.

"Spragnionych napoić" Gdzie woda - tam życie! Wielu ludzi nie ma dostępu do wody pitnej. Uczmy się szacunku do wody. Korzystajmy z niej mądrze, roztropnie i oszczędnie.

"Nagich przyodziać" Różnie patrzy się dzisiaj na problem nagości. Niektórzy z nią się obnoszą. Ale są też tacy nadzy, którzy z biedy nie mają odzienia. Ich trzeba przyodziać, zwłaszcza wtedy, kiedy jest zimno. Każdy z nas ma jakieś dobrze zachowane ubrania, niech one nie leżą w naszych szafach. Niech nie niszczeją. Oddajmy je lepiej ubogim czy też organizacjom pomagającym najbardziej potrzebującym.

cdn.    

Ks. Wojciech