SŁOWO OD PROBOSZCZA

XXVIII Niedziela Zwykła  9.10.2016 r.

W ostatnią niedzielę po każdej mszy św. zawierzaliśmy całą naszą parafię Matce Bożej. Zachęcam aby taki akt zawierzenia odbył się w każdej rodzinie.

Akt Zawierzenia Rodziny
Matce Bożej Częstochowskiej Królowej Polski
z okazji 1050. rocznicy Chrztu Polski

Wielka Boga i Człowieka Matko, Niepokalana Dziewico Maryjo,
Matko Kościoła i Królowo Polski, Matko naszego zawierzenia!

W obliczu Boga, w Trójcy Świętej Jedynego,
oddajemy dzisiaj w Twoją wieczystą i macierzyńską niewolę miłości nasze małżeństwo i rodzinę, rodziców, dzieci i młodzież, naszych bliskich seniorów, osoby chore i samotne, nasze wspólnoty, grupy i wszystkich, których Pan Bóg stawia na naszej drodze.

Jesteśmy przekonani, że Ty, o Bogurodzico Maryjo, jesteś dla każdego z nas
przedziwną pomocą i obroną na drogach chrzcielnej wierności Chrystusowi.

Oddani Tobie w niewolę pragniemy czynić w naszym życiu osobistym,
rodzinnym nie wolę własną, ale wolę Twoją i Twojego Syna.
Postanawiamy, jak najwierniej naśladować przykład Twojego życia:
Twoją wiarę, nadzieję i miłość, wyrażające się w służbie Bogu i ludziom,
w trosce o zbawienie każdego człowieka.

Matko Boga i człowieka, oddając się Tobie, przyrzekamy coraz bardziej
rozwijać w każdym z nas osobiście przymierze chrzcielne z Bogiem.
Chcemy otwierać się na światło wiary, która rodzi się ze słuchania Bożego Słowa i owocuje świadectwem życia.

Pragniemy głosić Ewangelię przez przykład życia zakorzenionego w Chrystusie i przeżywanego w codzienności, przez zaangażowanie
w pracę, kulturę, sztukę i naukę,
przez wypełnianie obowiązków rodzinnych, społecznych.
Chcemy stać się budowniczymi pokoju w rodzinie, parafii, Ojczyźnie i świecie.

Przyjmij, nasza Matko i Królowo Polski, ten akt zawierzenia i oddania naszej rodziny.
Niech będzie on odpowiedzią na Twoją matczyną miłość
do naszego Narodu i każdego z nas
Niech w Twoim Niepokalanym Sercu na nowo odsłoni się dla wszystkich
światło zbawczej nadziei.
Amen.

SŁOWO OD PROBOSZCZA

XXVII Niedziela Zwykła  2.10.2016 r.

Z nauczania św. Jana Pawła II o różańcu..

„Odmawiajmy wytrwale Różaniec we wspólnotach kościelnych i naszych rodzinach. W trakcie powtarzanych wezwań zjednoczy on serca, doprowadzi do zgody, ożywi nadzieję i obdarzy nas wszystkich pokojem i radością Chrystusa, który dla nas się narodził, umarł i zmartwychwstał. Odmawiać różaniec to znaczy udać się do szkoły Maryi i uczyć się od niej, Matki i apostołki Chrystusa, jak żyć całkowicie zgodnie z wymaganiami wiary chrześcijańskiej. Ona pierwsza uwierzyła, a w Kościele w Wieczerniku jednoczyła w miłości pierwszych uczniów swego Syna. Przy odmawianiu różańca nie chodzi o powtarzanie formułek, lecz raczej o nawiązanie intymnego dialogu z Maryją, o okazanie jej zaufania, powierzenie trosk, otwarcie przed nią serca, ukazanie własnej gotowości na przyjęcie planów Bożych i obietnic wytrwania w wierności dla niej we wszystkich, szczególnie trudnych i bolesnych sytuacjach, będąc pewnym jej pomocy w uzyskaniu wszelkich potrzebnych dla naszego zbawiania łask od jej Syna. Podczas modlitwy różańcowej kontemplujemy Chrystusa, patrząc na Niego uprzywilejowanym wzrokiem Jego Matki Maryi; rozważamy tajemnicę życia, cierpienia i zmartwychwstania Pana oczami i sercem Tej, która była Mu najbliższa.”

„Różaniec jest moją codzienną modlitwą - i muszę powiedzieć, że jest modlitwą cudowną, cudowną w swojej prostocie i w swej głębi... W tej modlitwie powtarzamy wiele razy te same słowa, lecz są to słowa, które Dziewica Maryja usłyszała od Archanioła i od swej krewnej Św. Elżbiety. Z tymi słowami łączy się cały Kościół. Równocześnie zaś w te same dziesiątki Różańca serce nasze może wprowadzić wszystkie sprawy, które składają się na życie człowieka, narodziny, narodu, Kościoła i ludzkości. Sprawy osobiste, sprawy naszych najbliższych zwłaszcza tych, którzy są nam najbliżsi, tych o których najbardziej się troszczymy, którzy nam leżą na sercu. W ten sposób i ta prosta modlitwa różańcowa pulsuje niejako życiem ludzkim”.

Zapraszam do trwania na wspólnej modlitwie. Odkrywajmy różaniec na nowo.

ks. Wojciech Jabłoński

SŁOWO OD PROBOSZCZA

XXVI Niedziela Zwykła  25.09.2016 r.

Trzymaj kciuki.... na różańcu ..

Rozpoczniemy niebawem kolejny miesiąc, dziesiąty już w 2016 roku. Jesień... Dla nas wierzących to szczególna okazja do modlitwy; modlitwy różańcowej. Papież Paweł VI zadał w sierpniu 1969 roku pytanie w czasie Audiencji ogólnej, tam zgromadzonym, ale i nam kiedy to czytamy gdy zbliża się październik 2016: Czy modlimy się dzisiaj?” No właśnie, czy modlimy się dzisiaj, czy modliliśmy się wczoraj czy będę modlił się jutro? Jak traktujemy modlitwę? Czy jest ona ważnym punktem każdego dnia? Czy uczymy modlitwy innych, przez nasz przykład? Papież Jan Paweł II w Liście do kapłanów na Wielki Czwartek 1999 roku pisał: „...pragnę zachęcić każdego kapłana, aby z ufnością i odwagą spełniał swoje zadania przewodnika wskazującego swojej wspólnocie drogę prawdziwej modlitwy chrześcijańskiej. Od tego zadania nie wolno mu się uchylić, chociaż przeszkody jakie stawia zsekularyzowana mentalność, mogą je czasem bardzo utrudnić”.

Stąd też Moi Drodzy! Zapraszam do wspólnoty modlącej się na różańcu w naszym parafialnym Wieczerniku! W Dziejach Apostolskich św. Łukasz pisze o Apostołach, którzy „trwali na modlitwie z Maryją, Matką Jezusa”. Niech to będzie również obraz naszej wspólnoty parafialnej trwającej na modlitwie z Maryją, która ze swojego Wizerunku nam Patronuje i na nas spogląda i słucha... Papież Benedykt XVI we wrześniu 2006 tak zachęcał rodziny na spotkaniu w Monachium: Proszę módlcie się...Modlitwa nie tylko prowadzi nas do Boga, lecz również do siebie nawzajem. Jest w niej siła pokoju i radości. Życie rodziny będzie silniejsze, piękniejsze i lepsze jeśli będzie przy nim Bóg”.

Zapraszam do trwania na modlitwie w naszym parafialnym Wieczerniku, zapraszam i oczekuję na Ciebie i Twoją rodzinę...

SŁOWO OD PROBOSZCZA

XXIII Niedziela Zwykła  4.09.2016 r.

U PROGU NOWEGO ROKU SZKOLNEGO...

Czas wakacji szybko minął i znowu trzeba brać się do pracy. Wszystkim nam zależy, aby Nowy Rok Szkolny, przyniósł dobre owoce. Potrzeba na nowo obudzić zapał, pokonywać słabość swego lenistwa i podjąć wysiłek, aby ostatecznie cieszyć się owocami swoich starań. Do tego wszystkiego trzeba też codziennie zapraszać Pana Boga, by wspierał nas swoją łaską. Można o to prosić np. tak :

Modlitwa ucznia

Panie Jezu, Ty Wiesz, jak ciężką pracą jest nauka, wiesz, jak trudno jest rano wstać i iść do szkoły bez względu na pogodę. I jeszcze trzeba tam uważać i słuchać co mówią nauczyciele. Często też są testy. A jak trzeba pilnować wyobraźni, by nie bujała w obłokach - Ty też to wiesz. A w domu, Panie Jezu, nie jest łatwo zrezygnować z oglądania telewizji i używania komputera. Ale nie chcę, żeby te rzeczy mną rządziły. Daj mi siłę, by oprzeć się pokusom i móc spokojnie odrabiać lekcje. Ciężko jest zdobywać wiedzę, ale dzięki Ci Panie Jezu, za to, że mogę rozwijać umiejętności, które są Twymi darami. Dzięki Ci za moich nauczycieli, za moich kolegów, tych dobrych i tych, którzy są dla mnie mili. Dzięki Ci za trud odrabiania lekcji - miło jest dostać dobre stopnie. Nauka to mój obowiązek, to moje z Tobą budowanie świata. Proszę Cię, Panie Jezu, o dar mądrości i umiejętności rozwijania zdolności. I nie pozwól mi być obojętnym wobec kolegów i koleżanek.

Modlitwa rodziców za dzieci

Boże w Trójcy Jedyny, z woli i łaski swojej powierzyłeś nam dzieci, które do Ciebie należą. Prosimy za nimi, abyś je miał w swojej opiece. Boże Ojcze, strzeż życia naszych dzieci, zachowaj je w zdrowiu, broń od złych przygód, aby bezpiecznie mogły róść na Twoją chwałę i naszą radość. Synu Boży, Jezu Chryste, strzeż wiary naszych dzieci, daj łaskę, aby były wierne Tobie i nie dozwól, aby w życiu zbłądziły. Duchu Święty Boże, udziel dzieciom naszym światła w obowiązkach i pokaż, jak mają służyć Bogu i bliźnim. Boże, wspieraj nas, rodziców abyśmy słowem trafiali do serc dzieci, a słowo swoje popierali dobrym przykładem życia. Pomóż nam czuwać nad dziećmi i szukać ich dobra. Amen

ks. Wojciech Jabłoński

SŁOWO OD PROBOSZCZA

XII Niedziela Zwykła  19.06.2016 r.

Św. Jan Chrzciciel (24 czerwca)

Święty Jan Chrzciciel jest znanym i czczonym świętym o którym mówi nam Pismo św. Odegrał on wyjątkową rolę w dziejach Odkupienia. Był zapowiadany przez proroków jako ten, który przygotuje drogę Panu. Jan był synem kapłana Zachariasza i Elżbiety, krewnej Maryi. Jego narodzenie zapowiedział anioł Gabriel, który ukazał się ojcu podczas służby liturgicznej w świątyni gdzie składał ofiarę kadzielną. Archanioł zapowiedział też, że dziecko ma otrzymać imię Jan. Już w łonie matki spotkał się z Jezusem, kiedy to Maryja będąc brzemienną odwiedziła Elżbietę. W czasie tego spotkania Elżbieta została napełniona Duchem Świętym. Jan urodził się pół roku wcześniej niż Pan Jezus, prawdopodobnie w miasteczku Ain Karim, leżącym 7 km na zachód od Jerozolimy. Jak podaje Ewangelia, a potwierdza tradycja, Jan wiódł samotne życie pustelnicze.  Około 30 roku życia, wystąpił publicznie i zaczął nauczać. Był mężem surowym, ascetycznym, wzywał do nawrócenie i powrotu do życia zgodnego z nakazami religii; zapowiadał bliskie przyjście Królestwa Niebieskiego. Podobnie jak i Jezus, miał grono swoich uczniów, z których niektórzy po jego śmierci przyłączyli się do Jezusa. Przychodziły do niego nad Jordan tłumy mieszkańców z Jerozolimy, Judei i okolic. Jan wzywał ich do pokuty i nawrócenia udzielając chrztu.
 Misja i działalność jaką prowadził Jana wzbudzała zachwyt ale też była powodem niepokoju i wzburzenia. Jego mocne słowa wzywające do zerwania z grzechem, stanowczość i bezkompromisowość w sprawach moralności i prawa Bożego wzbudzały agresję. Publiczne potępienie niemoralnej postawy króla Heroda Antypasa, który odebrał żonę bratu, doprowadziło do wrogości Herodiady. Uwięziony Jan nie przestał wzywać do nawrócenia i przemiany. Herod mimo iż Go chętnie słuchał nie zdobył się na odrzucenie Herodiady, nie odważył się też wydać go na śmierć, bał się bowiem ludu, który uważał Jana za proroka. Herodiada jednak postawiła na swoim. Na urodzinach Heroda kiedy jej córka - Salome, tańczyła - spodobała Herodowi, który poprzysiągł dać jej wszystko, o co poprosi. Salome, namówiona przez matkę, poprosiła o głowę Jana Chrzciciela. Choć zasmucony ale związany przysięgą, Herod kazał ściąć Jana i przynieść Jego głowę na misie.

Kult św. Jana Chrzciciela należy do najdawniejszych. Od IV wieku powstawały kościoły ku jego czci. Najsławniejszym jest Bazylika św. Jana na Lateranie w Rzymie - katedra papieży. Przy tym kościele mieli papieże swoją siedzibę, zanim przenieśli ją do Watykanu.  Św. Jan Chrzciciel jest patronem kowali i misjonarzy, tkaczy, krawców, kuśnierzy, garbarzy, farbiarzy, siodlarzy, właścicieli winnic, oberżystów, bednarzy, kominiarzy, stolarzy, architektów, murarzy, kamieniarzy, właścicieli kin, pasterzy, rolników, muzyków, tancerzy, pieśniarzy, abstynentów; jest opiekunem winnic, zwierząt domowych, owiec i baranów; wzywany w przypadku padaczki, bólu głowy, chrypy, zawrotów głowy, chorób dzieci, w trwodze, w przypadku gradobicia. Jest patronem miast; Florencji, Malty, Burgundii, Prowansji, Amiens oraz archidiecezji warszawskiej. Przyjęli go także za patrona karmelici i maltańczycy (joannici).

Prosimy w tym tygodniu szczególnie, by św. Jan Chrzciciel wypraszał nam łaskę żywej wiary, ducha pokuty i mężnego trwania przy Prawie Bożym.

ks. Wojciech Jabłoński