SŁOWO OD PROBOSZCZA

X Niedziela Zwykła  05.06.2016 r.

Odpoczynek

W pewnym starym dowcipie sześcioletni Jaś rozpoczął szkolną edukację. Na pytanie babci, jak podoba mu się w nowej klasie, odpowiedział: „Może być, tylko strasznie ciągnie się ten czas między przerwami!”. Dla wszystkich osób, którym równie okropnie ciągnie się czas między weekendami i urlopami, jest wspaniała nowina – nadejdzie chwila, kiedy znikną wszelkie przerwy i nastanie wieczny odpoczynek! To nie żart. Odpoczynek ma błogosławieństwo samego Boga, co więcej – to Bóg stworzył człowieka nie tylko do pracy, ale i odpoczywania. Antropologiczny opis pierwszego raju przypomina, że po sześciu dniach tworzenia sam Bóg dał przykład i odpoczął, chociaż nie męczył się pracą na podobieństwo człowieka. Człowiek jest więc zaproszony przez Stwórcę do odpoczynku ziemskiego (chwilowego), a w perspektywie wiecznej do odpoczynku niebiańskiego. Odpoczynek jest traktowany nie tylko jako przerwa w pracy i ulga pośród zmiennych kolei ludzkiego życia. Stanowi uwolnienie od konieczności walki o przetrwanie, uwolnienie od konsekwencji kary nałożonej na rodzaj ludzki po grzechu pierworodnym. Odpoczynek chrześcijański ma dwa podstawowe wymiary: duchowy i fizyczny. W wymiarze duchowym poszukujemy takich zajęć i form spędzenia wolnego czasu, które rozwijają naszego ducha i podprowadzają nas pod bramy nieba. Na gruncie religijnym będzie to przede wszystkim Eucharystia, modlitwa, lektura dobrej książki, czy Biblii. W kontekście wspólnototwórczym ofiarujemy naszą energię na budowanie rodziny, parafii, społeczeństwa, pamiętając szczególnie o ludziach samotnych, chorych i zagrożonych. Wymiar fizyczny nakazuje nam akceptować takie formy relaksu, które nie niszczą naszego zdrowia, nie ujmują ludzkiej godności i nie stawiają pod znakiem zapytania sensu podejmowanych działań. Odpoczynek – jak sama nazwa wskazuje – następuje po pracy, a nie zamiast niej. Nie ma też nic wspólnego z bezczynnością. W przeciwieństwie do pracy, która jest twórczym przekształcaniem świata i zdobywaniem rzeczy potrzebnych do życia, chrześcijański odpoczynek jest raczej kontemplacją rzeczywistości, chłonięciem piękna i miłości. Najbardziej oczywistym sposobem realizacji jest nawiązywanie kontaktów międzyludzkich, poznawanie wartościowych książek i filmów, regeneracja sił fizycznych, wyjazdy i zwiedzanie świata, turystyka i pielgrzymowanie itd. Odpoczynek niebiański jest przedłużeniem i wypełnieniem postawy, którą prezentujemy w obecnym życiu. Postawa wiary, wyrażana w uczynkach, stanowi pomost do życia, którego pragniemy i z nadzieją oczekujemy. Księga Apokalipsy „dopuszcza” do tronu Baranka tych ludzi, których czyny potwierdziły wyznawaną wiarę, również w kwestii mozolnej pracy i uczciwego odpoczywania (Ap 14, 12n). Natomiast karą za grzechy jest brak odpoczynku: „nie mają spoczynku we dnie i w nocy czciciele Bestii i jej obrazu” (Ap 14, 11). Jakże więc będzie ciągnął się im czas, kiedy zniknie szansa nawet na najkrótszą przerwę między?… No właśnie, czym zajmuje się piekło? Na pewno – wbrew obiegowej opinii – nie odpoczywaniem.

ks. Wojciech Jabłoński