Św. Walenty: duchowny, który się zakochał? Legendy, kult i popkultura

Mało kto wie, że zanim dotarł do nas zwyczaj świętowania walentynek w wersji popkulturowej, w Polsce od dawna żarliwie modlono się do św. Walentego. Był on bowiem uznawany za patrona archidiecezji przemyskiej, a jego relikwie znajdują się m.in. na Jasnej Górze.

Żaden chyba święty nie zebrał tylu żarliwych i gorących modlitw o miłość. Trudno się temu dziwić. W końcu jego uczucie, którym obdarzył swoją ukochaną, przywróciło jej wzrok. Ale zacznijmy od początku. Walenty był lekarzem, ale jego powołaniem okazał się stan duchowny. Dla chrześcijan były to bardzo trudne czasy prześladowań. Walenty zapisał się w pamięci współczesnych niezwykle ryzykownym posunięciem: udzielał ślubów młodym żołnierzom – legionistom, co było zakazane przez panującego. Uważał on bowiem, że najlepszymi żołnierzami są mężczyźni bez rodziny. Walenty złamał ten zakaz i udzielał ślubów chrześcijańskich – został za to wtrącony do więzienia.  I tu następuje moment przełomowy w jego życiu. Zakochuje się w niewidomej, adoptowanej córce swojego strażnika Asteriusa . Dziewczyna, jak głosi legenda, pod wpływem siły tej miłości, odzyskała wzrok.  Niestety, historia ich miłości jest krótka. Cesarz Klaudiusz wydał wyrok śmierci na Walentego. Ten – w przeddzień egzekucji – miał napisać list do ukochanej i podpisał go znaną dzisiaj frazą: „Od Twojego Walentego”.  Walenty ginie śmiercią męczeńską: najpierw jest biczowany. Następnie wywieziony poza miasto, by uniknąć buntu ze strony wierzących, okładany maczugami, umęczony. Umiera 14 lutego 273 roku. Ile w legendzie o świętym Walentym jest prawdy, nigdy się nie dowiemy.

Za co kochamy św. Walentego?

Za to, że w przeciwieństwie do wielu posągowych świętych jest on bardzo ludzki, bardzo nam bliski przez to swoje uczucie. Nie był ascetą czy pustelnikiem. Był tu i teraz, związany blisko z ludźmi. Legendy o jego zakochaniu, o tym, że pomagał młodym ludziom zakładać rodziny, spowodowały, że jego kult bardzo szybko się rozszerzył. Pamiętajmy, że św. Walenty był też patronem ludzi ciężko chorych, zwłaszcza chorych umysłowo i epileptyków.

Z pewnością w naszych czasach, gdy niektórym ludziom trudno się odnaleźć również w sferze uczuć i relacji, gdzie już młode małżeństwa niejednokrotnie przeżywają wielkie kryzysy i się rozpadają, warto się modlić o wstawiennictwo św. Walentego.