Ślub i wesele w piątek? Jak to wygląda w świetle kościelnego prawa i zwyczajów?

Z wielu różnych powodów, wśród których te finansowe wcale nie są najmniej ważne, coraz więcej par chce zawierać sakramentalne związki małżeńskie w piątki. Niedawno przez sieć znów przetoczyła się fala tekstów wyrażających zdumienie, czy wręcz oburzenie faktem, że „księża robią problemy” parom chcącym wziąć ślub i urządzić wesele w piątek. Konferencja Episkopatu Polski dekretem z 13 marca 2014 roku promulgowała nowe brzmienie czwartego przykazania kościelnego, które odnosi się do interesującego nas zagadnienia: „W  miejsce dotychczasowego zapisu, który brzmi: «Zachowywać nakazane posty i wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, a w okresach pokuty powstrzymywać się od udziału w zabawach» – przyjęto nowe brzmienie: «Zachowywać nakazane posty i wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, a w czasie Wielkiego Postu powstrzymywać się od udziału w zabawach»”. Do dekretu dołączono od razu wykładnię nowych zapisów, w której czytamy: „Nowelizacja zapisu czwartego przykazania nie zmienia w niczym dotychczasowego charakteru każdego piątku jako dnia pokutnego, w którym katolicy powinni «modlić się, wykonywać uczynki pobożności i miłości, podejmować akty umartwienia siebie przez wierniejsze wypełnianie własnych obowiązków, zwłaszcza zaś zachowywać wstrzemięźliwość» (zob. kan. 1249-1250). Wyjątkiem są jedynie przypadające wtedy uroczystości. Jeśli zatem w piątek katolik chciałby odstąpić ze słusznej przyczyny od pokutnego przeżywania tego dnia, winien uzyskać odpowiednią dyspensę”. Krótko mówiąc, zwyczajną dyscypliną Kościoła jest przeżywanie każdego piątku jako pamiątki męki i śmierci Chrystusa. Z tego względu nie jest to właściwy dzień na urządzanie zabaw (w tym wesel). Również celebracja zaślubin, wydarzenie z natury radosne, akurat w piątek nie wydaje się najszczęśliwszym pomysłem. Oczywiście w poszczególnych przypadkach różne racje mogą przemawiać za ślubem i weselem w piątek. Jest to jednak za każdym razem odstępstwo od ogólnie obowiązującej zasady i „pójście na rękę” młodym przez Kościół, reprezentowany przez konkretnego duszpasterza. Proboszcz parafii, w której młodzi pragną zawrzeć związek małżeński może udzielić im dyspensy i wyrazić zgodę na ślub w piątek. Jednak za każdym razem jest to pewna „duszpasterska uprzejmość”, za którą powinny stać sensowne racje.

Osobną dyspensę młodzi powinni uzyskać od proboszcza parafii, na terenie której odbywać się będzie przyjęcie weselne. Zwłaszcza, jeśli zamierzają serwować dania mięsne. W tym celu najlepiej udać się do niego osobiście lub przynajmniej zadzwonić.