Trójca Święta.. Tajemnica..

Głową i rozumem trudno pojąć Trójcę Świętą, ale pozostaje jeszcze jeden narząd poznawczy…

Trudno jest zrozumieć prawdę o Trójcy Świętej. Choć powstały o Niej traktaty teologiczne, w których wielcy myśliciele podjęli się próby ponazywania pewnych rzeczy, to i tak wciąż pozostaje dla nas tajemnicą.

Ale to wcale nie znaczy, że nie możemy jej poznać. Głową i rozumem będzie trudno, ale pozostaje jeszcze jeden narząd poznawczy: serce. Księga Powtórzonego Prawa mówi: „Poznaj dzisiaj i rozważ w swym sercu, że Pan jest Bogiem”.

Każdy z nas nosi w sobie obraz swoich rodziców. Dziedziczymy po nich geny, pewne cechy charakteru i częściowo wygląd zewnętrzny. Jeśli się więc przyjrzymy sobie, to zobaczymy także swoich rodziców. Księga Rodzaju mówi, że zostaliśmy stworzeni na obraz i podobieństwo Boga. A więc w każdym z nas jest coś, w czym odbija się tajemnica Trójcy Świętej. Dodatkowo św. Paweł w Liście do Rzymian przypomina: „Sam Duch wspiera swym świadectwem naszego ducha, że jesteśmy dziećmi Bożymi”.

„Bóg jest miłością” – daje najkrótszą, najprostszą i najtrafniejszą definicję św. Jan Apostoł. Choć tak naprawdę nie jesteśmy w stanie zrozumieć, jak to było z tym rodzeniem się poszczególnych Osób Trójcy, to jedno jesteśmy w stanie uchwycić: wszystko, co dzieje się miedzy Nimi, wynika z miłości i jest miłością.

To chyba właśnie dlatego Trzech, bo żeby kochać musi być ktoś jeszcze. Bóg, który jest miłością nie może być Bogiem jednoosobowym, bo miłość potrzebuje kogoś, kogo może kochać i kto może odpowiedzieć miłością. Ta relacja też nie wystarcza, choć wydaje się doskonała. Bóg tworzy świat i człowieka. Człowieka, który nie jest doskonały. Bo miłość objawia się w przyjęciu drugiego takim, jaki jest oraz w przebaczeniu.

Możesz dzisiaj stanąć przed lustrem. Popatrz na siebie, spójrz sobie głęboko w oczy, sięgnij do głębi swojego serca. Zobacz tam pragnienie miłości. Tęsknotę za tym, żeby kochać i żeby być kochanym. Może starasz się kochać mimo słabości drugiego, starasz się robić mu przestrzeń, w której jest przyjęty taki, jaki jest. Może przebaczyłeś komuś, kto cię zranił. Spójrz w te miejsca twojego życia.

Spójrz w swoje serce. To jest właśnie odbicie Trójcy Świętej.