Kościelny pogrzeb dziecka utraconego

Prośbę rodziców o pochowanie dziecka utraconego – w wyniku poronienia lub martwego urodzenia – Kościół interpretuje jako pragnienie chrztu, do którego z oczywistych przyczyn nie doszło. Jeśli tylko rodzice, którzy utracili dziecko przed jego urodzeniem, chcą je pochować, mają do tego prawo. Wedle polskiego prawa szpital (jeśli do poronienia lub martwego urodzenia doszło w szpitalu) jest zobowiązany wydać im jego ciało, dokument zwany „pisemnym zgłoszeniem urodzenia dziecka” oraz kartę zgonu. Z nią w ciągu trzech dni należy się zgłosić do urzędu stanu cywilnego. Kościół, który naucza o istnieniu życia ludzkiego i jego niezbywalnej godności od momentu poczęcia, pozostaje wierny temu nauczaniu także w przypadku dzieci zmarłych przed urodzeniem. Dlatego zaleca ich pochówek z zachowaniem tych samych obrzędów, jakie stosuje się w przypadku dzieci urodzonych zmarłych po porodzie, ale nieochrzczonych. Żaden ksiądz nie ma prawa odmówić pochówku dziecka utraconego, a nawet kapłanom poleca się, by „wspierali starania rodziców o godne pożegnanie ich dziecka”. Do obrzędów pogrzebu dziecka utraconego może należeć też msza święta, której odprawienia kapłan nie może odmówić. Należy jednak pamiętać, iż Eucharystię za zmarłych sprawuje się dla uproszenia im odpuszczenia grzechów i przyjęcia ich do Królestwa Bożego. Maleńkie dzieci, a już na pewno te zmarłe przed urodzeniem, nie były w stanie popełnić żadnego grzechu osobistego. Grzech pierworodny gładzi zaś – w znany nam sposób – jedynie sakrament chrztu.  Kościół żywi nadzieję, że dzieci te są już zbawione, dlatego – jeśli rodzice pragną, aby częścią obrzędów pogrzebu ich dziecka była msza święta – odprawia się ją nie tyle za dziecko (o jego zbawienie), co za nich samych i w intencji dziękczynnej za jego krótkie, ale przecież dane przez Boga życie. Stąd sprawowana jest ona w szatach koloru białego, a nie fioletowego. Biel to kolor liturgiczny używany przy wspomnieniach świętych, czyli tych, którzy cieszą się już chwałą zbawienia. W związku z tym we wskazaniach dotyczących obrzędu pogrzebu dzieci nieochrzczonych znajdziemy też zakaz używania w modlitwie eucharystycznej osobnej wstawki za zmarłych, jako że ufamy, iż tym dzieciom modlitwa ta nie jest już potrzebna. W tekstach liturgicznych używanych przy tej okazji nie ma więc również próśb o odpuszczenie im grzechów i o miłosierdzie Boże, gdyż Kościół wierzy, że już tego doświadczyły. Pomija się także obrzęd tzw. ostatniego pożegnania, choć jak najbardziej trumienka z ciałem dziecka może, a nawet powinna być obecna w kościele, jeśli sprawuje się wyżej wspomnianą mszę. To wszystko może być nie do końca zrozumiałe dla rodziców, bliskich zmarłego dziecka i innych uczestników uroczystości pogrzebowych. Do celebrującego obrzędy kapłana należy więc wytłumaczenie im, że praktyka ta nie wynika – broń Boże – z lekceważenia ich utraconego dziecka, ale właśnie z wiary Kościoła w jego dokonane już zbawienie.