Po co nam sakramenty święte?  (ciąg dalszy z poprzedniego tygodnia)                                                                                         

Nasze zbawienie

Czasem przy szosie widać napisy „Jezus zbawia”. To jest prawda, zadajmy jednak ważne pytanie: jak nas zbawia? Jaka więź łączy nas z Chrystusem teraz, w XXI wieku? Odpowiedzią na pytanie, w jaki sposób Chrystus nas zbawia, są właśnie sakramenty. Boskie życie Chrystusa jest nam przekazywane przez Kościół – Jego Mistyczne Ciało – dokładnie w taki sam sposób, w jaki było przekazywane wtedy, gdy Pan chodził po ziemi. Jak wtedy używał ludzkiej natury jako narzędzia boskości, a materialne przedmioty służyły Mu jako znaki i symbole udzielanej łaski, tak teraz posługuje się innymi ludźmi i przedmiotami materialnymi, aby rozdawać to samo boskie życie.


 Oczyszczenie

Sakramenty czerpią swoją moc i skuteczność z męki, śmierci i zmartwychwstania Chrystusa. Dlaczego trzeba było ofiary krwi, aby dać nam siedmiokrotne uświęcenie? Jest kilka powodów: życie jest we krwi, ale tak samo grzech. Jeśli zatem grzech ma być usunięty, musi zostać przelana krew, co jest symbolem oczyszczenia z grzechu. Śmierć żołnierzy często przynosi wolność narodowi; dar krwi jednego człowieka leczy drugiego z anemii. Bank krwi, z którego inni mogą czerpać uzdrowienie, wskazuje na inny bank krwi, z którego dusze mogą czerpać, by naprawić szkody wyrządzone przez grzech. Co więcej, krew jest najlepszym symbolem ofiary, ponieważ krew to życie: gdy człowiek oddaje swoją krew, oddaje życie. Dlatego św. Piotr pisze: Wiecie bowiem, że z odziedziczonego po przodkach waszego złego postępowania zostaliście wykupieni nie czymś przemijającym, srebrem lub złotem, ale drogocenną krwią Chrystusa, jako baranka niepokalanego i bez zmazy (1P 1,18–19). Krew Chrystusa ma nieprzemijającą wartość, ponieważ On jest Osobą Boską. Życie baranka jest cenniejsze niż życie muchy, życie człowieka jest cenniejsze niż życie zwierzęcia, a życie Boga‑człowieka jest cenniejsze niż życie jakiejkolwiek istoty ludzkiej.

 

Pocałunki Boga

Sakramenty są jak siedem pocałunków Boga. Tego rodzaju dary otrzymujemy w przełomowych momentach naszego życia. Święty pocałunek, którym obdarzali się pierwsi chrześcijanie, był swego rodzaju symbolem siedmiu pocałunków, którymi Bóg pozdrawia duszę. Na początku życia boskiego Bóg całuje duszę, gdy rodzi się przez chrzest; później, gdy karmi ją w Eucharystii; gdy umacnia ją Duchem Świętym do pełnienia zadań w Kościele (sakrament bierzmowania); gdy przebacza grzechy w sakramencie pokuty; gdy zmazuje ślady choroby i grzechu w sakramencie namaszczenia chorych. Bóg całuje duszę księdza i biskupa, gdy go wyświęca i konsekruje. I ostatecznie całuje duszę panny młodej i pana młodego, którzy symbolizują Kościół i Jego samego.