SŁOWO OD PROBOSZCZA

VII Niedziela Wielkanocna  08.05.2016 r.

NABOŻEŃSTWA FATIMSKIE

"Przyszłam upomnieć ludzkość, aby zmieniała życie i nie zasmucała Boga ciężkimi grzechami. Niech ludzie codziennie odmawiają Różaniec i pokutują za grzechy". Te słowa wypowiedziała Matka Najświętsza w dniu 13 października 1917 roku do ponad 70-tysięcznego tłumu wiernych zgromadzonych na modlitwie. W te słowa Maryi przychodzi i nam się wsłuchać – zresztą nie pierwszy raz. 13 MAJA spotkamy się na nowo aby odkrywać objawienia fatimskie i nauczyć się nimi żyć. Aby przekonać się, że to z wielkiej miłości do każdego z nas Bóg „fatyguje” się posyłając Najświętszą Maryję Pannę powtórnie na ziemię. Wielu z nas może poczuć się w tej chwili spokojnymi.

Myślimy sobie: przecież uwierzyłem w to objawienie; przecież staram się codziennie zmieniać moje życie; przecież chwytam jak często się da za różaniec. Ale czy faktycznie tak jest? Czy możemy być spokojni?
Nasuwają się pytania, których pewnie nigdy sobie nie zadałem:
Dlaczego wierzę w te objawienia? Bo tak karze Kościół i papież? Bo trzeba uwierzyć trojgu pastuszkom, którzy zostali wyniesieni na ołtarze? Dlaczego staram się być lepszym? Bo może obawiam się kary wiecznej, która będzie efektem ujemnego salda z mojego życia? Bo może lękam się złej opinii społeczeństwa, w którym żyję i pracuję? Dlaczego chwytam za różaniec? Bo może już nie mam innego pomysłu na pozałatwianie tylu ważnych spraw w moim życiu? Bo tak jakoś bezpieczniej, kiedy mam go zawsze w zasięgu swojej dłoni?
Podczas audiencji generalnej w 2000 roku Jan Paweł II tak odniósł się do wiary dzieci, którym ukazała się Maryja:
„Ich świętość nie jest owocem objawień, ale wierności i zaangażowania, jakie okazały, odpowiadając na szczególny dar otrzymany od Boga i od Najświętszej Panny. Po spotkaniu z Aniołem i z piękną Panią odmawiały różaniec kilka razy dziennie, często czyniły pokutę w intencji zakończenia wojny oraz za dusze najbardziej potrzebujące Bożego miłosierdzia; bardzo mocno pragnęły też «pocieszyć» Serce Jezusa i Serce Maryi. Dwoje pastuszków musiało również znieść silne naciski ze strony tych, którzy przemocą lub groźbami próbowali ich zmusić do odwołania wszystkiego lub do ujawnienia powierzonych im tajemnic. Nawzajem dodawali sobie odwagi, pokładając ufność w Bogu i w pomocy «tej Pani», o której Franciszek mówił, że «jest naszą przyjaciółką». Ze względu na swoją wierność Bogu stali się dla dzieci i dorosłych świetlanym wzorem poddania się, z prostotą i ofiarną uległością, przemieniającemu działaniu łaski Bożej.”

Jak widzimy głównym motywem ich wiary i modlitwy było pragnienie pocieszenia strapionego Serca Jezusa i Maryi, a także wielka miłość do Boga. Niech nasze uczestnictwo w nabożeństwie fatimskim będzie okazją do wyrażenia wdzięczności i miłości do Maryi. Niech będzie również pragnieniem, abyśmy stali się w naszej wierze takimi jak fatimskie dzieci.

Zapraszam 13 maja (piątek), godz. 18.00.

ks. Wojciech Jabłoński