Msza św. w TV…

W tym czasie, gdy wielu obawia się o swoje zdrowie, a nawet życie widzimy mniej ludzi na mszach św. Ufam, że większość korzysta przynajmniej z przekazów telewizyjnych i tak nie traci łączności z Chrystusem i Jego Słowem. Mogą pojawiać się wątpliwości, jak powinniśmy się zachować w czasie transmisji mszy. Czy wypada pić herbatę podczas homilii? Jak zachować się podczas konsekracji i podniesienia ? Możemy zostać na przysłowiowej kanapie czy też należałoby wstać lub nawet uklęknąć przed ekranem? Mam przeżegnać się, gdy słyszę słowa błogosławieństwa? Wiele zależy od nastawienia, z jakim oglądamy czy słuchamy transmisji. Inne zachowania będzie dyktować nam zwykła ciekawość, inne pragnienie uczestniczenia w jakiś sposób w transmitowanym wydarzeniu. Krótko mówiąc, chodzi poniekąd o to, czy po prostu chcę zobaczyć „jak to tam wygląda”, czy też pragnę łączyć się duchowo ze wspólnotą modlącą się nawet tysiące kilometrów od biurka, na którym stoi mój laptop lub telewizor. Istotną rolę odgrywa też w tym wszystkim nasza osobista wrażliwość, której nie należy lekceważyć. Wielokrotnie miałem okazję widzieć ludzi unieruchomionych w ścianach swoich mieszkań, którzy słysząc „bierzcie i jedzcie” klękali przed telewizorem z wielkim przejęciem i budziło to we w mnie wielkie wzruszenie. Jak wielka jest ich wiara i tęsknota za Jezusem.

Oglądanie czy słuchanie transmisji mszy nie zastąpi oczywiście w żaden sposób rzeczywistego w niej uczestnictwa. Gdy nie mamy takiej możliwości, warto pamiętać przede wszystkim o praktyce komunii duchowej. Na czym ona polega? Dobrze tłumaczy to franciszkanin o. Bogdan Kocańda:

Najpierw należy wzbudzić żywą wiarę w obecność Jezusa. Można w tym celu odmówić akty wiary, nadziei i miłości, albo posłużyć się inną modlitwą spontanicznie przez siebie ułożoną. Następnie należy ufnie otworzyć swoje serce na Boga i odmawiając modlitwę Ojcze nasz przyjąć pokorną postawę dziecka Bożego. Kiedy osiągniemy taki stan ducha, wówczas należy poprosić Jezusa, aby przyszedł do naszego serca i zamieszkał w nim. Następnie odmawiamy, tak jak w czasie mszy świętej Baranku Boży i wyobrażamy sobie przychodzącego do naszego serca Chrystusa. W ciszy tego duchowego wydarzenia należy trwać przez kilka chwil. Potem uwielbiamy Boga i dziękujemy mu za otrzymaną łaskę. Tak przyjętą Komunię duchową można powtarzać wielokrotnie w ciągu dnia. Bardzo przyczynia się ona do duchowego postępu.

Samo oglądanie mszy w telewizji czy też słuchanie jej przez radio nie zastępuje rzeczywistego uczestnictwa w Eucharystii,  ale daje możliwość modlitwy, słuchania Bożego Słowa i podtrzymuje tęsknotę za rzeczywistym spotkaniem z Chrystusem.