Mija kolejny rok naszego życia..  Sukcesy, porażki, radość, łzy, tysiące spraw na głowie, wiele pytań do Boga i do ludzi…  Codzienność szara, czasami męcząca… Od czasu do czasu niedziela, jakieś święta…

Spotkania nowych ludzi, pożegnania z bliskimi…

Każdy z nas uzupełni te „wymienianki” o jeszcze dalsze słowa, przeżycia, spostrzeżenia…

Jutro rozpoczynamy Nowy Rok Pański w naszym kościele, przed Jezusem… Wpatrujemy się z wiarą i ufnością w Jego miłosierne, kochające Serce.

Św. Benedykt na początku Swojej Reguły (ok. 540 r.) napisał taką radę:

„… gdy coś dobrego zamierzasz uczynić, módl się najpierw gorąco,

aby On sam, to do końca doprowadził.

Wówczas, skoro raczył nas już zaliczyć do grona swoich synów,

nie będzie musiał kiedyś się smucić naszymi złymi postępkami”.

 

Niech każdego dnia 2018 roku towarzyszą nam te słowa zachęty św. Benedykta.

Jaka modlitwa takie życie, jakie życie taka wieczność…

Każdy rok przybliża nas do wieczności, oby szczęśliwej, tej u Boga w niebie.

A więc z ufnością ruszajmy w dalszą drogę, w nowy czas, nieznany, ale dla nas wierzących przeżywany w bliskości z naszym Bogiem..

Z psalmu 31

„Panie, do Ciebie się uciekam,

Niech nigdy nie doznam zawodu..

W ręce Twoje powierzam ducha mojego

W Twoich rękach są moje losy..”

Szczęśliwego Nowego Roku !!!