SŁOWO OD PROBOSZCZA

VIII Niedziela Zwykła 26.02.2017 r.

Środa popielcowa

Jeden z najważniejszych dni w roku liturgicznym, mimo iż nie jest świętem nakazanym. Środa Popielcowa - początek Wielkiego Postu - to fenomen w kalendarzu liturgicznym. Dzień zdominowany przez refleksję i pokutę, niebędący świętem nakazanym, a jednocześnie jeden z najważniejszych dni w roku dla wierzących. Wiernych na nabożeństwach jest tego dnia bardzo wielu. Widać mamy w sobie potrzebę przeżywania nie tylko radosnych momentów. Potrzebujemy również chwili na zastanowienie się nad sobą, na pokutę, na przeżywanie emocji niekoniecznie radosnych. Dlatego Środa Popielcowa, Wszystkich Świętych czy Wielki Piątek są dla nas tak ważne. Obrzędem najbardziej kojarzonym z tym dniem jest oczywiście posypanie głowy popiołem przez kapłana na znak pokuty. Zwyczaj ten pojawił się po raz pierwszy w VIII wieku, a od wieku XI, decyzją papieża Urbana II, zaczął obowiązywać w całym Kościele. Co ważne, nie jest to zwykły popiół. Pochodzi ze spalonych rok wcześniej palm przygotowanych na Niedzielę Palmową. To doskonale pokazuje cykliczność obecną w roku liturgicznym, ale i w naszym życiu. Po okresach radości przychodzi czas zadumy, a potem znów radości. Obie te sfery są równie ważne. Istotny w Środę Popielcową jest również post. To jeden z dwóch dni w roku, oprócz Wielkiego Piątku, gdy obowiązuje post ilościowy i jakościowy. Oznacza to więc nie tylko wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, ale również ograniczenie się do trzech posiłków w ciągu dnia, w tym tylko jednego do syta. Jak przeżywać Środę Popielcową gdy obowiązki nie pozwalają nam np. uczestniczyć we mszy świętej? Świat się nie zawali.

Popielec to ważny i piękny dzień, ale pamiętajmy, że tak naprawdę jest on tylko wstępem do Wielkiego Postu. O wiele istotniejsze jest przygotowanie się na zmartwychwstanie Chrystusa, praca nad sobą czy postanowienia, które potrwają dłużej i doprowadzą w nas do jakiejś zmiany. Niech Środa Popielcowa będzie dobrym punktem wyjścia do tych zmian. 

Ks. Wojciech Jabłoński