Apostoł narodów nie przestaje fascynować, o czym świadczą liczne inicjatywy, jakie powstały w Kościele w Roku Świętego Pawła. Ojciec Święty Benedykt XVI wygłosił o nim szereg katechez podkreślając znaczenie duchowej przemiany Szawła, zagorzałego obrońcy Prawa Mojżeszowego, w Pawła, ucznia Jezusa zmartwychwstałego. Apostoł uczy nas też wdzięczności.

Warto dzisiaj w tygodniu, w którym wspominamy w liturgii Świętego Pawła zobaczyć drogę Jego wiary. On całym swoim życiem pokazuje nam, że Bóg kieruje historią każdego z nas. Wszystko jest Jego łaską. Z największego zagubienia i zaślepienia Bóg wyprowadza nas ku Światłu Chrystusa. Trzeba było, by zbyt pewny siebie faryzeusz doświadczył swojej słabości. Otworzył swe serce na przebaczającą miłość Boga, który umiłował nas, gdy jeszcze byliśmy grzesznikami. Paweł wiedział, co znaczy mieć serce rozdarte, gdy człowiek pragnie czynić dobro, a później - niestety - wybiera zło. Nieszczęsny to człowiek (por. Rz 7).

Chrystus wyrwał go z tego duchowego paraliżu, a Paweł przyjął ofiarowane mu zbawienie i pozwolił, by Słowo Boże wydało w nim owoce nawrócenia. Zaczął żyć wsłuchany w Ducha Świętego, dlatego doświadczał w swoim sercu miłości, radości, pokoju, cierpliwości. Był dla innych uprzejmy i pełen dobroci, potrafił być wierny danemu słowu, umiał być uprzejmy dla innych, łagodny i opanowany każdego dnia (por. Ga 5, 22). W tym czasie, w którym spontanicznie robimy podsumowanie minionego roku, warto zastanowić się, czy w kończącym się roku potrafiliśmy otworzyć się na działanie Ducha Świętego?

Święty Paweł uczy nas, jak budować swoje życie na fundamencie zaufania do Boga, który nam się objawił w Jezusie Chrystusie. Apostoł wszystko w swoim życiu podporządkował Zbawicielowi.

Święty Paweł głosił Ewangelię prawie w całym Cesarstwie Rzymskim. Jak sam pisze w Drugim Liście do Koryntian, był narażony na wiele niebezpieczeństw i opresji, z których za każdym razem wyrywał go Pan. Był prześladowany przez Żydów i pogan. Nie zniechęcał się jednak, bo jego mocą był Chrystus. Głosił Go niestrudzenie w Azji Mniejszej i w Grecji, aż w końcu dotarł do Rzymu, gdzie po wieloletnim więzieniu został ścięty mieczem w roku 67 przy Via Ostiensis.

Zatrzymajmy się jeszcze nad fragmentem z Listu do Kolosan, w którym Apostoł zachęca do postawy wdzięczności. Warto z perspektywy św. Pawła popatrzeć w podobnym duchu na minione miesiące:

 

Jako więc wybrańcy Boży - święci i umiłowani - obleczcie się w serdeczne miłosierdzie, dobroć, pokorę, cichość, cierpliwość, znosząc jedni drugich i wybaczając sobie nawzajem, jeśliby miał ktoś zarzut przeciw drugiemu: jak Pan wybaczył wam, tak i wy! Na to zaś wszystko [przyobleczcie] miłość, która jest więzią doskonałości. A sercami waszymi niech rządzi pokój Chrystusowy, do którego też zostaliście wezwani w jednym Ciele. I bądźcie wdzięczni! (Kol 3, 12-15).

Dziękujmy zatem Bogu za wszystko, czego doświadczaliśmy w ostatnim czasie. Bądźmy wdzięczni przede wszystkim za dar Eucharystii oraz za Słowo Boże, którym obficie byliśmy karmieni w Kościele podczas modlitwy i osobistej lektury. Podobnie jak święty Paweł nauczajmy i napominajmy samych siebie przez psalmy, hymny i pieśni pełne ducha, pod wpływem łaski śpiewając Bogu w naszych sercach.

 

Prośmy Boga, żeby nas prowadził przez doświadczenia smutne i radosne, byśmy w końcu otworzyli się na Jego nieskończoną miłość. A programem naszego życia niech będzie zachęta św. Pawła: I wszystko, cokolwiek działacie słowem lub czynem, wszystko [czyńcie] w imię Pana Jezusa, dziękując Bogu Ojcu przez Niego (Kol 3, 17).